Popularne posty

niedziela, 30 listopada 2014

A to u mnie cz. 2


To jest ta rzecz która nie pozwoliła mi czytać swoich książek i nie tylko ta jedna książka ale teraz mam jeszcze dwie inne pokażę je wkrótce. Niestety ona jest z daleka od około 350 km od mojego miasta. zabawne nie? Ale to dzięki mojej jednej z najlepszych koleżanek jest taka kochana. Bo dzięki niej mogę przeczytać książkę ni płacą za nią w sklepie. 

Zakupy gdy w końcu dali mi wynagrodzenie na reszcie skończyłam z nimi sprawy. 
- dwie pary dżinsów,
- cztery wazeliny (byłam zachwycona bo było na promocji a ja długo ją widziałam właściwie za każdym razem gdy byłam w rossmanie i żałowałam że nie może być tańsza. A teraz proszę mam aż cztery. :) :)
- antyperspirant
- patyczki do uszu
- i chusteczki wilgotne.


 jako że piszę bloga dla siebie to chciałam uświadomić siebie ile mam herbat w domu. tak przeczuwałam że nienaturalnie dużo bo wszędzie są herbaty w przeróżnych miejscach i pewnego dnia złożyłam wszystkie w jedno i oto co zobaczyłam. 

- trzy herbaty zielone,
- dwie zwykłe czyli czarne,
- sześć ziołowych (różnych),
- dwie karmelowe,
- dwie wanilia z miodem,
- cztery owocowe
Razem mi wyszło 23 ale wszystkich teraz nie jestem w stanie wypisać i napisałam tez w skrócie już nie wymieniałam tych ziół np. 


 Zawieruszyło się zdjęcie powinno być wcześniej wstawione ale to nic. 







 Spełniłam ochotę na jabłkowe placki. tak jak jadłam jagody przez kilka dni na różne sposoby tak i było z jabłkami. A propo jabłek idę po nie. 
 Z niedoczekania placków musiałam przekąsić coś byłam głodna. :) 
 Jak zwykle naszła mnie inspiracja. 




 Smażą się!!!

 Penie mało kto z was widział cała czarna patelnię. Nie wiem z jakiego się ona sklepu wzięła. 
 Ciasto ale surowe żeby było jasne. :) 
 Oj niestety pierwsze spalone. Musiałam być czymś mocno zajęta. hihi :) 


I jak się wam podobało? Bo mi chyba humorek dopisuje. :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz