Popularne posty

wtorek, 27 stycznia 2015

Mój plan dnia.

Zapomniałam wstawić  w pis w niedziele ale miałam w planach niestety nie zapisane i zapomniałam. zapominanie to moja chyba największa wada i bardzo częsta. Potrafię iść po coś i po drodze zapomnieć. Także bardzo was przepraszam. 

A dziś o moim planie dnia. 


Rano: 5.00 - 5.50 

1. pobudka, modlitwa, słanie łóżka, toaleta, zimny prysznic, szlafrok kapcie, 
2. woda z cytryną, herbata, przygotowywanie śniadania, uczesanie włosów, 
3. ubranie się, jedzenie śniadania, i robienie coś dla siebie - taki czas wolny np: czytanie gazety, wyszywanie, planowanie itd. 
4. mycie zębów, mycie uszu, perfuma, antyperspirant, coś na usta, 
5. ogarnięcie spraw lub rzeczy, spakowanie się i sprawdzenie czy mam wszystko, i ubranie się do wyjścia oraz wyjście, 
6. no i w drodze różaniec, 

Ranek i południe: 6.30 - 14.30 

7. czas pracy 

Po południu i wieczór: 14.30 - 21.00

8. no potem jak już się ze wszystkim ogarnę to mam te kilka godzin (dwie góra cztery i to nie zawsze) dla siebie czyli robię to na co mam ochotę, są to różne w różne dni więc tylko wymienię (jest tego trochę) : 
- czytanie książek, 
- czytanie gazet,
- czytanie blogów 
- pisanie blogów, 
- pisanie książek, 
- pisanie pamiętnika
- pisanie utworów, 
- śpiewanie ich i nie tylko, 
- wyszywanie, 
- kolorowanie, 
- układanie puzzli, 
- słuchanie muzyki,
- oglądanie seriali i tu bywa różnie, 
- czasem jak mam ochotę coś upichcę,
- czasami spotkania z kimś,
- rzadko ale chodzę po sklepach.


Nie wiem czy wszystko mi się udało wymienić ale uważam tego i tak dużo i wystarczy.


A teraz foto nie lubię samych napisów wstawiać na tym blogu. Może wam czyś zainspiruje lub zmotywuje. 

  




























 Śliczne są te zdjęcia wszystkie mi się bardzo podobają. A w niektórych jest coś do czego dążę.  

piątek, 23 stycznia 2015

Dziś - 23.01.2015

Co tu pisać dzień jak co dzień ale ostatnio bardzo szczęśliwe. Mam  dużo do opowiadania ale postaram się pisać w skrócie. 

Powody do szczęścia:  (o i to będzie dobry skrót bo się nie rozpisze.) :) 
1. piękna zima w której czułam się jak w baśni. 
2. wyobrażenie w sobie nowego życia i to że kiedyś będę matką ( więcej o tym na moim blogu felietony-izabel.blogspt.com. - o tym że czułam się jak w baśni również tam chyba jest.)
3.  niedługo będę mogła kupić to co chce bo zarobię swoje pierwsze pieniądze i to będzie moja pierwsze wynagrodzenie. 
4. żyję w zgodzie i rozmawiam z Bogiem Jezusem i Maryją oraz darzę ich wielką miłością
5. spełniam swoje małe zachcianki które się ciągną od jakiegoś czasu. ( będą na zdjęciach poniżej). 
6. dzięki pracy doceniam czas spędzony w domu i sama ze sobą i rodzina a obowiązki stały się przyjemnością i przestały być beznadziejną monotonia. 
7. napisałam bardzo budujące mnie utwory.
8. powróciłam do budujących mnie utworów
9. spędzam w ciszy czas nic nie robiąc rano pijąc herbatkę 
10. niedługo kupię dla moich papug nową kładkę z nowym wyposażeniem
11. kocham i karmię oraz obserwuje moje papużki
12. mam dwa dni całe dla siebie bo w sobotę czyli jutro nie idę do pracy koleżanka tym razem przychodzi. 
13. Mam czasem tylko 4 czy 2 godziny dla siebie i mogę wykorzystać je najlepiej jak tylko zechcę. 
14. wprowadzam zmiany czyli chodzi o minimalizm może w końcu się uda bo już dziś zrobiłam duże postępy. 
15. wiem już co jest ważne w życiu a co nie czyli nie przywiązywać się do rzeczy. 
16. mam babcie i dziadka, których odwiedziłam. 
17. mam mamę najlepszą na świecie
18. tatę który dużo robi dobrego. 
19. mam w końcu pracę, w której jest mi bardzo dobrze i nie wyobrażam sobie w niej innych ludzi. 
20. po prostu robię to co chcę po przyjściu do domu a nie zajmuję się sprawami od których wróciłam czyli tak jak to było wcześniej szkoła. 

Nie myślałam że tego aż tyle ale wiem że jest tego jeszcze więcej ale już nie pisałam. 

ranna woda z cytryną przed śniadaniem. 
 moje śniadanie od 3 dni te same ale jutro już będzie inne tak mi się wydaje. 

 a to spacer po pracy w drodze do domu. chciałam pokazać jak było pięknie wtedy gdy czułam się jak w baśni ale niestety było za dużo śniegu albo w ogóle go nie było.  mam swoje faworyty.
:)









 tu za dużo śniegu i inaczej to było każda igiełka była opleciona białym puchem. 


 to tu ten zimowy gaj był żałuje że nie miałam wtedy aparatu. było naprawdę pięknie jakby kawałek piękna nie z tej ziemi. O zimowym gaju pisałam w felietonie na drugim blogu. 




 to ten cudowny kwiatek, który był pięknie ośnieżony białym puchem. 


 lubię te przejście podczas gaju zimowego stanowiło przejście z jednego swata w drugi. 
 tu te drzewo ale z tych gałęzi nie udało mi się zrobić dobrego zdjęcia. 
 :)

 A tu już w domu. 


 bardzo mi się spodobała. 


 puzzle lubię układać i mimo braku dużo zajęć wzięłam i to jeszcze by przypomnieć dzieciństwo i poczuć się jak dziecko. 

 od babci a za co? to dziwna sprawa za to że ja dałam dla babci bombonierkę. babci zawsze tak robi odpłaca się od razu tym samym lub podobnym. jedna i druga tak samo robi. to nie fer bo prezentów się nie rewanżuje. 




 To ja kolorować zaczęłam i więcej już mam pokolorowanego ale nie skończyłam bo jeszcze.


Może i jest to dziecinne
a ja jestem dorosła 
ale nie będę z tego rezygnować
 nie będę się przejmować tym co będę mówić inni.

Nie ważne jest co mówią inni 
nie ważne jest jak patrzą inni 
liczy się to że jest mi z tym dobrze 
liczy się to co ja o tym myślę. 

Izabela B.



To wszystko na dziś zazwyczaj wstawiam wpisy co niedziela tak jak postanowiłam ale dziś miałam ogromną ochotę do was napisać wiec dlaczego miałbym tego nie zrobić. to jest tez to czego się nauczyłam ostatnio i to co daje mi radość i szczęście.