Tak wiem miałam być w okolicach od 10 - do 15 marca ale stało się inaczej za co bardzo przepraszam. Miała ku temu powody o których będę pisać w kolejnych wpisach i dziś dodam aż cztery jako nagrodę dla was i cierpliwość w czekaniu na wpis.
Od razu powiem uzbroicie się w cierpliwość bo będzie tego bardzo dużo. Z reszto nie musicie wszystkiego czytać od razu. Ale do rzeczy.
O tym dlaczego mnie nie było będzie w trzecim wpisie a teraz o moich zakupach w marcu. Nie było ich wiele i nie wszystkie pokażę tak wyszło że nie zrobiłam zdjęcia a aparat jest drugi raz pożyczony. Głownie są to ciuchy. I tot one:
Jest to nowy styl w mojej szafie zwłaszcza jeśli chodzi o torebkę.
Zmieniłam świeczki zapachowe na zapachy w olejkach i sprejach ale nie rezygnuję z zapalania świeczek bo tu chudzi o klimat. :)
Do włosów brakowała mi spinek i oto one wraz z gumkami do włosów.
Te się nie sprawdziły zły zakup gdybym skapnęła się w sklepie że są to opaski dla kilkumiesięcznego dziecka wcale bym tego nie kupiła ale może jakoś da się związać włosy.
Ta mi się podoba najbardziej...
wraz z tymi spinkami w serduszka.
I oczywiście pudła do porządków, ale o tym w trzecim wpisie.
To do zobaczenia za chwilę. Będę za jakiś czas bo idę do kościoła. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz